Czas na relaks w spa - seria SPA Resort Maldives

:

Sposób na przetrwanie przedwiośnia? Wyjazd w egzotyczne miejsce i pobyt w tamtejszym spa. Słońce, plaża, palmy są jednak czasami nieosiągalne. Alternatywą może być relaks w domowym spa rodem z Malediwów, pełnym aromatycznych zapachów i zmysłowych konsystencji. 

Przedwiośnie to moment, kiedy skóra bywa wysuszona, ma nierównomierny koloryt i jest szorstka w dotyku od stóp po szyję. To oczywiście skutki noszenia zimowych ubrań, przebywania w ogrzewanych pomieszczeniach, różnic temperatur i diety uboższej w wodę, świeże owoce i warzywa. Sposób na poprawę: pielęgnacja, która pozwoli zadbać o całe ciało i poprawi kondycję skóry. Najlepiej taka, która jednocześnie zawiera składniki i zapachy przywodzące na myśl wakacyjny relaks w dalekich stronach. i jest przyjemnością, do której chętnie się wraca.

Wygładzanie solą morską

Od czego warto zacząć domowe spa? Koniecznie od złuszczenia zrogowaciałego naskórka, odpowiedzialnego za szary koloryt skóry, przez który wygląda ona na zmęczoną. Peeling ciała warto robić raz na dwa tygodnie – nie częściej – aby pozbyć się warstwy suchego naskórka i usprawnić przenikanie substancji aktywnych w głąb skóry. Ciało można także złuszczać na sucho, stosując okrągłą ryżową szczotkę. Dermatolodzy i kosmetolodzy uważają jednak, że takie akcesoria mogą być źródłem bakterii i polecają stosowanie bardziej higienicznych w użytkowaniu peelingów. 
 
SPA Resort Maldives morski wygładzający peeling solny pachnie delikatną bryzą, jak z rajskich Malediwów. Ma przyjemną konsystencję, bo zawiera niezbyt duże, naturalne drobinki soli. Nakłada się go na mokrą skórę (wystarczy niewielka ilość peelingu) i okrężnymi ruchami masuje jej powierzchnię. Najlepiej zacząć od stóp i kierować się w górę, zgodnie z kierunkiem przepływu krwi i limfy. Taki sposób poprawia mikrokrążenie, pozwala pozbyć się ewentualnych obrzęków i zastojów. Peeling ciała zmienia koloryt skóry, a wykonywany regularnie i połączony z masażem pomaga także zapobiegać cellulitowi. 
 
Morski wygładzający peeling solny wyrównuje i odświeża skórę. Drobinki soli zmiękczają naskórek, zmieniając ciało z szorstkiego w aksamitne, a ekstrakt z morskiej algi Corallina łatwiej przenika przez skórę, bo nie musi pokonywać bariery zrogowaciałego naskórka. Alga Corallina zawiera bogactwo aminokwasów, minerałów i witamin, które stymulują skórę do odnowy. Działają także wzmacniająco, odżywczo i relaksująco. Efekt po użyciu tego peelingu? Morska świeżość, jedwabiście gładka skóra i uczucie lekkości. Genialny wstęp do kolejnych etapów rytuału. 

Nawilżanie z algami

Nie ma lepszego zabiegu poprawiającego kondycję skóry jak regularne stosowanie balsamu nawilżającego. Powinno się go nakładać na ciało po każdym prysznicu czy kąpieli, najlepiej do trzech minut po wysuszeniu skóry ręcznikiem, żeby zapobiec odparowywaniu wody przez naskórek. Kiedy ta czynność stanie się nawykiem, skóra będzie miała zupełnie inną jakość i wygląd. Warto takie codzienne rytuały połączyć z masażem i stosować podobne zasady jak w przypadku nakładania peelingu. Balsam, krem czy masło do ciała należy zawsze aplikować w kierunku węzłów chłonnych – poprawia to mikrokrążenie. 
 
Nie bez znaczenia jest też wmasowanie balsamu tuż po wykonaniu peelingu ciała. Lekki żelowy balsam nawilżający z linii SPA Resort Maldives podobnie jak peeling zawiera naturalną algę Corallina. Pobudza ona komórki do regeneracji, co przyczynia się bezpośrednio do wzrostu elastyczności skóry. Już po pierwszym użyciu ciało jest gładsze i milsze w dotyku. A z czasem skóra staje się bardziej jędrna. 
 
Ten balsam zawiera także witaminę PP (B3), która poprawia sprężystość skóry i odżywczy wosk z owoców mango. Ma przy tym lekką konsystencję, dzięki czemu wchłania się błyskawicznie. Kosmetyk nie pozostawia na skórze lepkiego filmu i tuż po jego nałożeniu można się ubrać bez stresu o ślady na ubraniach. Obłędny, wodno-kwiatowy zapach balsamu utrzymuje się na skórze przez wiele godzin. Relaksuje i pobudza zmysły. Zupełnie jak pobyt w egzotycznym spa. 

Regeneracja z karite

Zimowe miesiące dają się we znaki także skórze na stopach, co widać właśnie w okresie przedwiośnia. Noszenie ocieplanego obuwia, kozaków przyczynia się do częstszego rogowacenia naskórka. Warto go złuszczać tarką do pięt raz na 3–4 tygodnie lub peelingiem, a następnie koniecznie nakładać krem do stóp. Wiele osób zapomina o tym etapie, który po pedikiurze jest niezbędny. Na gładkich, złuszczonych stopach krem łatwiej się wchłania i wygładza skórę, dostarczając jej odżywczych składników. Najlepiej nakładać go na wieczór, przed snem. 
 
SPA Resort Maldives regenerujący krem nawilżający do stóp zawiera masło karite, które naśladuje naturalną warstwę ochronną skóry i uzupełnia niedobory lipidów w suchej skórze pięt. Masło karite to składnik, który regeneruje, odżywia i nadaje skórze aksamitną miękkość. Warto go wmasować w stopy od samych palców po pięty. To ułatwia wchłanianie produktu w czasie snu i przy okazji przynosi ulgę zmęczonym stopom. 
 
Regenerujący krem nawilżający do stóp oprócz karite ma w składzie ekstrakt z morskiej algi Corallina, zawierającej witaminy i minerały, które odbudowują i koją także bardzo suche, popękane pięty. A dzięki zawartości intensywnie nawilżającego kompleksu składników aktywnych krem do stóp z linii SPA Resort Maldives jest inwestycją na przyszłość. Chroni skórę przed przesuszeniem, rogowaceniem i pękaniem. Stopy po jego użyciu są wygładzone i miękkie w dotyku, a masaż tym kremem  daje uczucie lekkości. Warto praktykować rytuał masowania stóp kremem co wieczór. Niezależnie od pory roku. Pozostałość kosmetyku można wmasować w dłonie. Docenią jego odżywczą konsystencję i działanie.