Tech-neck, czyli zmarszczki na szyi

Efekt tech neck jest pokłosiem współczesnego stylu życia. Mówi się o nas „face down generation” ze względu na pozycję, w której spędzamy największą ilość czasu. Pochylając się i garbiąc zmuszamy skórę do zapamiętywania cały czas tego samego położenia. Jak temu zapobiec? Najłatwiej byłoby powiedzieć: ograniczyć używanie smartfonów i zainwestować w wygodne dla kręgosłupa krzesło i biurko do pracy. Ale można też ćwiczyć, pielęgnować skórę odpowiednio stworzonymi do potrzeb szyi preparatami oraz korzystać ze specjalnych ujędrniających i wygładzających zabiegów.

Zmarszczki na szyi, zwane także tech neck – powstają, utrwalają się i pogłębiają ze względu na fakt, że pochylamy głowy nad smartfonami średnio 221 razy dziennie. Skutkiem są zarysowane poprzeczne linie na szyi, zwiększona wiotkość tego obszaru oraz globalne garbienie się. A w dalszej konsekwencji problemu związanego z tech neck, pojawiają się także bóle głowy, karku, skurcze mięśni i usztywnienie pleców. Wówczas najlepszym adresem jest fizykoterapeuta lub masażysta i bezwzględna zmiana nawyków.

Wracając jednak do kwestii, z którymi można samemu coś zrobić, czyli linii i bruzd widocznych na skórze – warto najpierw przyjrzeć się dokładnie jej budowie. Jak pozbyć się zmarszczek na szyi? To dość trudny w pielęgnacji obszar ze względu na znacznie mniejszą ilość tkanki podskórnej niż na twarzy czy ciele. Zmarszczki na szyi i dekolcie pojawiają się dość wcześnie właśnie dlatego, że skóra w tym miejscu jest znacznie cieńsza. To najlepiej widać po tzw. zmarszczkach snu. Jeśli skóra jest jeszcze elastyczna lub odpowiednio się o nią dba – bruzdy i linie, które widać po przebudzeniu – po kilku godzinach znikają. Natomiast jeśli tak nie jest, oznacza to, że się utrwaliły. I wówczas należy wprowadzić dedykowaną ujędrnieniu i wygładzeniu pielęgnację.

Z jednej strony mówi się, że twarz kobiety kończy się na dekolcie, dlatego nakładając krem do twarzy powinno się go aplikować po same piersi. Z drugiej, struktura skóry na szyi jest inna niż na twarzy i zasługuje na odmienne traktowanie ze względu na mniejszą ilość tkanki podskórnej. Dlatego często szyja wygląda na starszą niż twarz. Jeśli pomimo młodego wieku diagnoza brzmi: zwiotczała skóra na szyi, co robić? Nie odkładać pielęgnacji na później i zainteresować się właśnie kosmetykami stworzonymi specjalnie do dbania o ten obszar. Jak zlikwidować zmarszczki na szyi? Stosując Modelujący Koncentrat Na Szyję i Dekolt Volumeric Dr Irena Eris.  

To kosmetyk, który jest bogaty w intensywnie ujędrniające i napinające składniki aktywne, specjalnie dobrane pod kątem cienkiej i delikatnej skóry szyi i dekoltu. Wiotkość skóry redukuje kompleks Telomere-Lift z tri-peptydem. Po kilku tygodniach stosowania koncentratu widać poprawę sprężystości skóry, wygładzenie i wypełnienie zmarszczek i linii. Płynny wosk i olejki  w koncentracie Volumeric, działają nawilżająco i rewitalizująco pozostawiając skórę szyi i dekoltu aksamitnie gładką. A sezamina, czyli składnik, który pozyskuje się z oleju sezamowego – zwiększa ilość lipidów w skórze właściwej. Działa więc głęboko, przywracając objętość skórze na szyi i dekolcie. Natomiast kompleks na bazie ceramidów, heksapeptydów i soli kwasu hialuronowego Lipo Ppeptyd S-HA, wygładza, ujędrnia i wyrównuje strukturę skóry.

Zastanawiając się co na zmarszczki na szyi działa najlepiej, warto jednak myśleć holistycznie i nie ograniczać się do samej pielęgnacji. Codziennie lub dwa razy dziennie nakładając Modelujący Koncentrat Na Szyję i Dekolt Volumeric, można wykonać liftingujący masaż, zaczynając od dołu szyi w kierunku podbródka oraz kierując się od środka szyi na jej zewnętrzne strony. To też sposób na zapobieganie powstawania tzw. drugiego podbródka. Świetnie działają też na ujędrnienie skóry kamienne rollery, metalowe lub elektroniczne masażery, albo tzw. joga twarzy. Wpisując w google: zmarszczki na szyi jak się ich pozbyć, z pewnością pojawi się informacja na temat niewłaściwej postawy charakterystycznej dla osób wykonujących siedzący tryb pracy (i bez dwóch zdań całych pokoleń nadużywających smartfony).

Piękna, wyprostowana sylwetka optycznie wydłuża szyję i zmienia jej wygląd. Dlatego nawet pracując na tzw. home office, warto kilka razy dziennie zmienić pozycję, wstać i pogimnastykować się, aby szyja ze zgarbionej i pochylonej – stała się smukła i wyprostowana. Genialnie odciążają szyję takie ćwiczenia jak skłony w jodze lub pozycje stojące. Powód? Najlepiej to opiszą liczby. Kiedy utrzymujemy głowę prosto, dla kręgosłupa ma ona mniej więcej wagę 5 kg. Pochylenie jej o 15 stopni – oznacza dla kręgosłupa, że jest odczuwalna jako dwa razy cięższa. Przy 40-60 stopniach pochylenia, ciężar wynosi aż 30 kg. A mnożąc to przez 221 razy kiedy się pochylamy nad telefonami, robi to wrażenie! Dlatego zamiast pogłębiać skutki uboczne tech-neck, warto im zapobiegać. Ćwiczyć, chodzić na masaże i często zmieniać pozycję. Nie zapominając także o pielęgnacji cienkiej i delikatnej skóry. Dzięki temu szyja dłużej będzie wyglądać gładko i młodo.