Bywa, że pierwsze linie w tym rejonie pojawiają się już w młodym wieku. To niestety najczęściej skutek uboczny nadużywania smartfonów i laptopów. W ciągu dnia spędzamy wiele godzin w tej samej, pochylonej pozycji. To sprawia, że na skórze szyi i dekoltu utrwalają się bruzdy i zmarszczki, niezależnie od metryki.
Za efekt "tech neck" odpowiada w głównej mierze współczesny styl życia. Często mówi się o nas „face down generation” ze względu na pozycję, w której spędzamy największą ilość czasu. To właśnie te nawyki utrwalają nie tylko wady postawy, ale także wpływają na szybsze powstawanie zmarszczek. Pochylając się i garbiąc zmuszamy skórę do zapamiętywania cały czas tego samego położenia. By temu zapobiec najprościej byłoby ograniczyć używanie smartfonów do minimum, a dodatkowo zainwestować w wygodne dla kręgosłupa krzesło i biurko do pracy. Jak jednak wiemy, często nasze nawyki są silniejsze od nas. Można więc ćwiczyć, pielęgnować skórę odpowiednio stworzonymi do potrzeb szyi kosmetykami oraz korzystać ze specjalnych ujędrniających i wygładzających zabiegów.